Jak wspomina Dorota Lipko, od razu urzekł ją głos męża. Był dojrzały, inny niż głosy jego rówieśników. Ponadto Romuald Lipko był romantykiem. Kochał kwiaty, to takie nietypowe. Przywoził mi całe naręcza kwiatów. W zasadzie, dopóki mógł, te kwiaty były. (...) Kiedy już nie miał, gdzie ich włożyć, kupował z całym wiadrem u pań na targu.
Bądź na bieżąco:
Newsroom http://Gazeta.pl
FB: / gazetapl
IG: / gazetapl
TikTok: / gazeta_pl
http://ukrayina.pl