W dobie dynamicznie rozwijającej się technologii możemy zaobserwować dwa wiodące nurty w branży home audio: jeden, ortodoksyjny, skupiający się na dostarczaniu słuchaczom urządzeń o sentymentalnym designie i sprawdzonym, klasycznym brzmieniu, a drugi polega na postępowej adaptacji do obecnych trendów, rozwiązań i preferencji. Odnosi się to zarówno do wyglądu jak i możliwości technicznych wzmacniaczy stereo.

Nie dziwi więc fakt, że rynek coraz częściej dostarcza nam bardziej kompaktowe, więcej potrafiące i po prostu wygodniejsze w obyciu wzmacniacze. Na szczęście lata, kiedy trzeba było iść na kompromis pomiędzy jakością brzmienia, a funkcjonalnością mijają. I przykładem producenta z takim z jednej strony bezkompromisowym, a z drugiej postępowym podejściem do projektowania sprzętu audio jest NAD, czyli New Acoustic Dimension.

Brand, który w tym roku obchodzi swoje równe, 50te urodziny – wypuścił w tym czasie na rynek kilka znakomitych urządzeń, jak chociażby legendarna integra 3020, która zyskała tytuł najlepiej sprzedającego się wzmacniacza. Poza tym ich oferta od zawsze była bardzo szeroka, co pozwalało użytkownikowi rozwijać się w swojej muzycznej pasji w ramach portfolio jednego producenta – można powiedzieć, że od dźwiękowej kołyski, aż po audiofilską dorosłość.

Idąc z duchem czasu, w 2014 NAD postanowił zaprezentować coś, co w dłuższej perspektywie wyznaczyło kierunek branży, wykreowało trend i pozwoliło stawiać brytyjskiego producenta w swego rodzaju awangardzie wzmacniacze miały stać się modułowe i swobodnie łączyć się z siecią, a przy tym być wydajne prądowo. Za optymalne miejsce do realizacji swojego planu, wybrano serię Masters, gdzie NAD zawsze prężył muskuły i pokazywał swoje całe „knowhow”.

Przedstawiono wtedy dzielony zestaw stereo, w którego częścią był preamp M12. Posiadał nie tylko wszystkie cyfrowe wejścia, lecz także sloty na karty rozszerzeń. Siła tego rozwiązania tkwiła w tym, że nawet jeśli sprzęt w sposób naturalny, funkcjonalnie czy technicznie się zestarzeje, to jego właściciel może w prosty sposób, zainstalować w nim nowy moduł i w ten sposób zaktualizować go o nowe funkcje. Moduły MDC stały się znakiem rozpoznawczym NAD’a, a z czasem zostały wprowadzone do modeli szerzej dostępnych jak na przykład C 368.

To rozwiązanie przyjęto bardzo ciepło, a seria Masters od tego momentu kojarzyła się już nie tylko z wydajnymi wzmacniaczami półki highend. Stała się wtedy synonimem syntezy wysokiej jakości brzmienia, z przyszłościowym podejściem do tematu audio.

Bohaterem dzisiejszego odcinka będzie integra stereo NAD M33 – Janek opowie jak brzmi, z czym jej posłuchać i dlaczego warto. Zapraszamy na nasz materiał.
#NAD #Wzmacniacz #Highend

Powiązane linki:
✅ NAD M33 ➡ https://bit.ly/38ybF6J
✅ Bowers & Wilkins 804 D4 ➡ https://bit.ly/3lM37Mx
✅ Zestaw ➡ https://bit.ly/3PJpfVw

0:00​ Rozbudowany wstęp
3:38 Charakterystyka brzmienia
5:39 Z czym go posłuchać?
8:11 Design, wykonanie i cechy techniczne
13:42 Podsumowanie
14:52 Rekomendacje Wideo

Subskrybuj nasz kanał na YouTube ➡ https://bit.ly/3ztiwpO
Odwiedź również nasz profil na Facebook’u ➡ https://bit.ly/30r6kXJ
Obserwuj nas na Instagramie ➡ https://bit.ly/3hUK41b

Sieć specjalistycznych salonów Top HiFi & Video Design w największych polskich miastach.
Sprawdź nasze lokalizacje ➡ https://bit.ly/3gEbEMY

NAD M33 recenzja / NAD M33 test / NAD M33 opinie / NAD M33 brzmienie / Jakie głośniki do NAD M33